Okres germanizacji2006-03-03  

Niebywałym wysiłkiem oświecone sfery polskiego społeczeństwa pod konie wieku XVIII podjęły próbę ratowania Rzeczypospolitej od unicestwienia. Nie zdołano zapobiec pierwszemu rozbiorowi, ale nadzieje społeczeństwa wzbudziła uchwalona w 1791 roku Konstytucja. Doprowadziła ona jednak do powstania wspólnego frontu konserwatywnej części polityków, czego efektem był II rozbiór Polski. W styczniu 1793 roku oddziały pruskie obejmowały w posiadanie Prus Ziemie Wielkopolskie. Wojska pruskie napotkały tutaj (między innymi w Kargowej) zaciekły opór. Również w zachodniej Wielkopolsce w czasie powstania kościuszkowskiego chłopi organizują oddziały uzbrojone w widły, piki i strzelby. Stąd też landraci sąsiednich powiatów pruskich słali do swych władz nadrzędnych pełne trwogi raporty o polskim zagrożeniu, żądając przy tym pomocy wojska, stąd ucieczki w głąb Prus, stąd też wieści o zajęciu przez powstańców co znaczniejszych miast. Wielu mieszkańców regionu babimojsko - wolsztyńskiego brało udział w insurekcji. Wspomnieć należy, że brali udział w powstaniu Mielżyńscy z Chobienic oraz Onufry Krzycki z Siedlca. Włościanie wsi Siedlec ofiarowali "na rzecz wojny" 68 zł p.

Terytorium dzisiejszej gminy Siedlec wchodzi w skład powiatu babimojskiego, który w 1807 roku stał się częścią Księstwa Warszawskiego, a po upadku Napoleona od 1815 roku wchodzi w skład Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Kopanicę zamieszkiwało około 1000 mieszkańców (lata 60-te XIX w.). Natomiast w Siedlcu zamieszkiwało 435 mieszkańców, w Jaromierzu 482, w W. Grójcu - 111, M. Grójcu - 217, Chobienicach - 625, Wojciechowie - 281, w Karnie - 203, Reklinie - 194 i Nieborzy - 190. Znaczna część okręgu w XIX w. należała do właścicieli ziemskich; Belęcin należał do Mielęckich, Grójec i Chobienice do Mielżyńskich, Wielka Wieś do Blocha i Tuchorza do Kottvitza. Na przełomie XIX i XX wieku w związku z rozbudowa kolei żelaznych niektóre miejscowości otrzymały połączenie kolejowe z centrami życia gospodarczego.

Powiat babimojski (a więc i teren dzisiejszej gminy Siedlec) był powiatem rolniczym. Uprawiano żyto, rzepak i pszenicę. Mało było sadów owocowych. W gospodarstwach hodowano znaczną ilość owiec. W okolicach Kopanicy uprawiano też winną latorośl. Powiat babimojski zaliczał się do najmniej zamożnych w Księstwie, a częściowym usprawiedliwieniem tego usprawiedliwieniem może być fakt, że nie było w powiecie ziemi bardzo urodzajnej, a przeważały gleby lekkie.

W rolnictwie w XIX wieku zachodziły jednak znaczne zmiany. Wśród prekursorów tych zmian na pierwszym miejscu zawsze wymieniany był właściciel Chobienic, Maciej Mielżyński.

Jednym z przejawów dokonujących się zmian było rozwijanie przemysłu spożywczego w majątkach ziemskich. Zakładano przede wszystkim gorzelnie, które pozwalały na właściwe zaopatrywanie gospodarstw w pasze. Gorzelnie istniały w Chobienicach i Tuchorzy. Właściciel Chobienic szczególną troską otaczał sady owocowe oraz hodowle owiec, wprowadzając do stada coraz to wydajniejsze gatunki.

W XIX wieku wsi polskiej na zachodnich rubieżach Wielkopolski ton nadawali ziemianie. W większości charakteryzowali się silnym przywiązaniem do tradycji narodowej, nie unikając ofiar i poświęcenia dla sprawy narodowej. Stąd administracja pruska czyniła już od roku 1795 usilne starania, by uszczuplić stan posiadania Polaków. Czyniono to za pomocą różnych środków. Między innymi po roku 1795 dobra klasztoru w Obrze, w tym Jażyniec, Kiełpiny i Nieborzę, otrzymał major von Hünerbein, a hr. Lüttichau wśród wielu dóbr - starostwo i miasto Kopanicę.

Podobną politykę prowadzili Prusacy po roku 1831. W roku 1837 np. jeszcze Belęcin był własnością Mielęckiego, natomiast w roku 1910 był już własnością v. Wenzela. Przyznać trzeba, że niektórzy właściciele ziemscy nie tylko dbali o zachowanie swych posiadłości, ale potrafili posiadłości swoje powiększyć. Np. rodzina Mielżyńskich w roku 1837 posiadała majątek, na który składały się Grójec i Chobienice. W roku 1910 do rodziny tej należały jeszcze Wojciechowo, Nowiny, Godziszewo i Morgi. W latach szczególnego nasilenia działalności antypolskiej, bismarckowskiej Komisji Kolonizacyjnej, po roku 1886 Polacy nie ponieśli prawie żadnych strat. Skolonizowano jedynie 692 - hektarowy majątek Żodyń, który jednak do Polski nie należał.

Z biegiem lat walka o ziemię stała się jednym z elementów walki politycznej. Celowi temu służyło między innymi zakładanie kółek rolniczych, między innymi w 1877 powstaje kółko rolnicze w Siedlcu, oraz banków. W 1895 roku w Siedlcu powstaje Kasa Oszczędnościowo-Pożyczkowa.

Podstawą egzystencji ludności w rejonie było rolnictwo, część jednak ludności zajmowała się rzemiosłem i handlem, a także istniał przemysł spożywczy. W roku 1913 w Siedlcu istniała mleczarnia, w Karnie suszarnia ziemniaków, Belęcinie, Wielkiej Wsi, Karnie, Grójcu - gorzelnie.

Działalność germanizacyjna w Wielkopolsce szczególnie nasilona była w okresie powstania listopadowego. Brali w nim udział również Wielkopolanie. Wspomnieć należy o generale Franciszku Morawskim, synu dziedzica Belęcina Wojciecha, który uczestniczył w kampaniach napoleońskich. W czasie powstania listopadowego był ministrem wojny.

32-letni w roku 1830 Maciej Mielżyński z Chobienic w powstaniu brał udział jako ułan w Poznańskim Pułku Ułanów, w którym dosłużył się stopnia podporucznika. Następnie został odkomenderowany do pułku gen. Chłapowskiego, z którym odbył kampanię litewską już w randze rotmistrza.

W okresie powstania w 1848 roku, głównym jego ośrodkiem w zachodniej Wielkopolsce były Chobienice, gdzie miał siedzibę Powiatowy Komitet Powstańczy na powiat babimojski. W skład Komitetu wchodzili: Józef Mielżyński (syn Macieja, który był już wybitnym działaczem polskiego ruchu narodowego i również brał udział w powstaniu),dozorca z Chobienic Józef Hanysz, urzędnicy z Chobienic Ignacy Bobrowski i Jan Adamczak, gorzelniany z Chobienic Ignacy Szumski, robotnik z Chobienic Stanisław Kluj, rolnicy z Kopanicy - Franciszek i Józef Moderowie oraz Adam Klosz i właściciel dóbr Wroniawy Stanisław Plater. Społeczeństwo regionu wzięło w powstaniu przypuszczalnie gremialny udział. Do ludzi biorących udział w powstaniu należał też nauczyciel Markwitz z Kopanicy.

Mimo wielu przeszkód widoczny był udział Wielkopolan w powstaniu styczniowym. Dokumenty pruskie notują, że w powstaniu brał udział uczeń ciesielski Izydor Gaweł z Chobienic, który wraz z Kazimierzem Witkiewiczem z Kębłowa został wzięty do niewoli pod Zieleńcami. Inny uczestnik powstania, dziedzic Karny Stanisław Bronikowski, zginął na polu chwały, a uczestnik powstań 1848 i 1863. Tadeusz Radański, zmarł w Belęcinie w roku 1873.

Na przełomie wieku XIX i XX walka polityczna wzmogła się. Uaktywnił się w tym okresie Powiatowy Komitet wyborczy, którego aktywnymi działaczami byli m. in. hr. Maciej Mielżyński z Chobienic, Michał Mania z Kiełkowa, Walenty Napierała z Tuchorzy Nowej i Franciszek Waśkowiak z Chobienic. Innym wyrazem toczącej się walki była walka o język polski. Tradycyjnie toczono ją w szkole i kościele. W roku 1907 wybuchły strajki szkolne w Chobienicach i w Kiełpinach.